Program dwunastu kroków jest po to, żebym mógł uwolnić się od moich uzależnień. Dzięki niemu mogę znaleźć sposób na niepicie alkoholu czy jedzenie w sposób, który uwalnia mnie od nadwagi, a co najważniejsze – mogę znaleźć sposób na życie bez strachu. Cena jednak jest bardzo wysoka. Okazuje się bowiem, że aby program mógł być skuteczny - muszę się mu całkowicie oddać, muszę zacząć nim żyć naprawdę moje życie.
Wielokrotnie już udowodniłem sam sobie i innym, że półśrodki nie skutkują (przynajmniej w moim przypadku). Dopóki nie oddam mojej woli i mojego życia całkowicie w ręce Siły Wyższej takiej jak Ją pojmuję - stale będę wpadał w pułapkę kompulsywnego jedzenia i innych uzależnień. Każdego dnia kiedy się budzę, dziękuję za kolejny dzień abstynencji, oddając się całkowicie pod opiekę Boga i Jego przewodnictwo. Proszę Go, żeby mną kierował i żebym mógł spełniać Jego wolę dla mnie we wszystkim, co będę w danym dniu robił. Później już cokolwiek dzieje się w ciągu dnia - akceptuję to jako część planu Bożego, starając się postępować tak, jak On mi każe. Wyniki i rezultaty pozostawiam Jemu. Oddycham z ulfą, uff...kolejny dzień zostałem wybawiony od skoncentrowania się na samym sobie i uwolniony od uzależnień. Panie, pozwól mi cieszyć się moim wybawieniem. I jeszcze jedno: A oto szlachetna prawda skąd bierze się smutek. Bierze się z pożądania. A oto szlachetna prawda jak pozbyć się smutku. Należy całkowicie się tego pożądania pozbyć. Całkowicie się od niego uwolnić... - The Pali Canon „Całkowite pozbycie się pożądania...”. Jak trafnie opisuje to dochodzenie do zdrowia w programie dwunastu kroków. Dochodzenie do zdrowia nie polega na opieraniu się mojemu głodowi, chęci wypicia kieliszka wódki, wzięcia działki narkotyku czy pożądliwemu spojrzeniu. Polega ono na byciu wolnym od tych pragnień. Proces przez który do tego dochodzę, może być bardzo długi lub stosunkowo krótki, lecz zanim rzeczywiście doświadczę tego wyzwolenia z nałogu - muszę zachowywać się tak, jakby to się już stało - uwierzyć, że jest to możliwe. Chętnie i z wdzięcznością postępuję według sugestii tych, których nieodparte żądze uległy powstrzymaniu i którzy żyją w łasce dochodzenia do zdrowia. Na dziś: Moja choroba mnie pokonała. Nieustanne żądanie „więcej” doprowadziło mnie do ruiny fizycznej, psychicznej i duchowej. Choroba ta jednak jest zdecydowanie słabsza niż zjednoczone siły mojego Boga, braterstwo z ludźmi uczestniczącymi w grupach wsparcia i moje pragnienie jej pokonania. Dodatkowo: Wiatry i fale pomagają zawsze najlepszym żeglarzom. - Edward Gibbon Wielu żeglarzy skarży się na pogodę, kiedy coś dzieje się nie po ich myśli, lub kiedy przegrali jakiś wyścig. „Gdybyśmy tylko mieli pomyślny wiatr”. Czy „Wygralibyśmy ten wyścig, gdyby nie panowała taka totalna flauta”. Lub, „Nigdy nie miałem problemów z żołądkiem podczas żeglowania, lecz tym razem...” Podobnie rzecz się ma z moim życiem, kiedy znajduje się ono pod wpływem uzależnień. Oskarżam los, przypadek, geny, diabła, moich rodziców, innych ludz – zawsze szukając poza sobą samym jakiegoś czynnika, na który mógłbym zwalić wszystkie moje niepowodzenia życiowe czy wady charakteru. Dobry żeglarz potrafi odczytać sygnały pogodowe sprawiając, że pomagają one łodzi i załodze. Tak samo ja mogę nauczyć się, żeby zwracać uwagę na moje związki z otaczającym mnie światem i ludźmi, starając się żyć i pracować w harmonii z tym co znajduje się dookoła mnie. Świat nie jest wrogim mi miejscem; mogę zacząć czuć się tutaj jak we własnym domu. Najpierw jednak muszę zacząć od samego siebie, od pogodzenia się z samym sobą i od spokoju we własnej duszy. Dziś wiem, że nie powinienem oskarżać świata o moje niedoskonałości. Dziś znajduję równowagę pomiędzy tym co chcę a rzeczywistością - w miarę jak uczę się ufać moim związkom ze światem. Pionierom: Najpierw musiałem przyznać się sam przed sobą, że posiadam wiele takich samych wad charakteru, jakie tak doskonale dostrzegałem u innych, choć przyznanie to było dla mnie bolesne i upokarzające. Później, musiałem porzucić słowo „obwiniać” w stosunku do innych ludzi - z mojej mowy i z moich myśli. - Dwanaście kroków i dwanaście tradycji Kiedy w kroku czwartym zrobiłem listę moich pretensji do świata i ludzi, którzy mnie skrzywdzili - dostrzegłem, że nadal jestem w stosunku do wielu z nich uprzedzony i nadal winię ich za moje niepowodzenia życiowe. Odkryłem także że czułem się inny, ponieważ... i tu następowała długa lista: że urodziłem się w rodzinie inteligenckiej lub nie posiadam wykształcenia; nie uprawiam sportu lub jestem czarnoskóry; mówię z silnym akcentem lub noszę okulary; jestem kobietą lub też nią nie jestem… itd, itp. W miarę postępu mojej pracy nad czwartym krokiem odkryłem też, że częstą przyczyną nawrotów choroby była u mnie chęć pozbycia się, ucieczki od lub zamaskowania moich uczuć. Kiedy zacząłem żyć w abstynencji i zacząłem pracować nad inwentaryzacją moich „dokonań i uczuć” w kroku czwartym - nie mogłem już więcej nikogo o nic obwiniać. Nawet moich rodziców, systemu politycznego ani Pana Boga. Deliverance OA is here to say that compulsive overeaters have been delivered from compulsive overeating! We have found a way of eating that delivers us from fat and, even more important, we have found a way of living that delivers us from fear. The price is high. We find that in order for the program to work, we need to give ourselves completely to it. We have proven over and over that half measures do not succeed. Unless we keep our will and our lives entirely in the hands of our Higher Power, we will fall back into the trap of compulsive overeating and compulsiveness in other areas. Every day when we wake up, we give thanks for another day of abstinence, and we put ourselves under God’s care and direction. We ask that we be guided in all our activities and that we may follow His will for us in all that we do. Then, whatever happens during the day, we accept it as part of God’s plan, and we play our part as He directs us. The outcome and results belong to Him. We are delivered from self-centeredness and freed from compulsion. We celebrate our deliverance. Quoted from the app Food for Thought. Find recovery resources at Hazelden. Best regards: A. Grochowski MD
0 Comments
Leave a Reply. |
Arkadiusz Grochowski, MD
|